2009/10/18

wrzosowa trzynaście

Byłyśmy tam pierwszy raz i myślałam, że znajdziemy tam świetne światło. Światło było świetne dla Izy, która miała jaśniutką sigmę, a nie jak ja, no ale nie będę się rozwodzić nad szkłem. Czułam się tam... osobliwie. Nie chce mi się pokazywać bakstejdżu, kilka zdjęć tylko prezentuję. No trochę schiz wyszedł, czyli nie źle. Ale nie dobrze.






2 komentarze: