2009/11/08

wtłosięwtapiacz

Miło po długim czasie odmawiania sobie wszystkiego w końcu wydać pieniądze na to na co się tak durnie oszczędzało. Pomijając fakt, że drugie tyle pójdzie jeszcze na 'drobne wydatki', to w końcu inwestycja inwestycją - liczmy, że się zwróci. A natenczas uczmy się to za duże coś obsługiwać. Walnęłam sobie parę lustrzanych foć a'la nasza-klasa, ale trochę wstyd pokazywać, także... no. Zatem teraz niech mnie ktoś przygarnie na asystenta-przydupasa na jakiś ślub, bo ja muszę poćwiczyć :D ale to tak serio, rili, naprawdę.
Lampa testowana z moim przecudownym, ulubionym modelem (jak zwykle, gdy 'nie robię zdjęć'). Chyba powinnam mu już założyć konto na jakimś maxdogmodels albo coś.

4 komentarze: