Rokiel, Agnieszka Rokiel. Prześliczne dziewczę o zapiegowanej buzi i pięknym uśmiechu. A jakież wstydliwe i zakręcone. Na szczęście nie spotkałam żadnych panów dresów tym razem *Iza wzdycha*, ale deszcz prawie nas przegonił z tych słynnych Olkowych Stawów Stefańskiego, ale trwał krótko i w sumie się przydał przy tak ciężkim powietrzu. Przyszedł jakiś pan nikonowiec i zrobił nam zdjęcia wmawiając, że jest z Angory. Ale wracając do Agnieszki, ja nie rozumiem dlaczego ona się nie chce uśmiechać. Barwna dziewczyna.
a tu już Izabela-prawie-nikonowiec maluje Agę do kolejnej stylizacji, ale te zdjęcia w późniejszym czasie się tu znajdą.
Kilka z moich ulubionych ujęć z części marysiowo-zagubieniowo-lekkoletniej.
No i dwa najlepsze, nimfowate, bajkowe, trochę tajemnicze na koniec. Jestem absolutnie zachwycona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz