2009/06/09

gwiezdne wojny - sam bakstejdż

No bo ten facet od Coli Zero, która tak w ogóle jest niedobra, powiedział Ksym, że do Gwiezdnych Wojen ma idealną stylizację. Ogólnie było lekko i niebiesko. I ja tak bardzo lubię. I lubię upięte włosy, bo kobieta musi mieć odsłoniętą szyję. I tak było. I fajnie było, bo z Ksymeną zawsze jest fajnie. I Iz tak fajnie czesze. I w ogóle to był niezwykle fajny dzień* Daję dziś takie tylko głupie mało ciekawe bakstejdże, nufin speszal, bo jeszcze nie mogę pokazać zdjęć właściwych.
Iza dzierży w dłoni Canonka Ksymenowego (bo to jest Canonek, a nie Canon :D)

takie dwa buce

tak, tak, hello kitty, na lusterku, Ksymenę kocha się mimo wszystko


'cooooo to jest?!" / Ksym pozuje nawet jak ją czeszą

Iza bardzo angażuje się w to całe upinanie, daje z siebie, jak widać, wszystko

Ksym zadowolona, bo jeden bobek już skończony

I tyle, drogie dzieci. Zdjęcia właściwe za jakiś czas. A wyszły magicznie. Jutro 'Kasia w staniku' i dziewicze rzęs przyklejanie. Aj!

1 komentarz: