2009/11/21

iso 1600 & inni

Obrażeń większych niż piwny sweter i krok bliżej do głuchoty nie wykryto. Warto było. Substytut, a potem & inni, czyli długo wyczekiwany debiutancki koncert. Miliard (no dobra, chyba nie więcej niż sto) ludzi, których znasz, ewentualnie kojarzysz. Fajne 'pozytywne' granie lalala. No i świetna atmosfera. Światło: weselne dysko, ale od czego ma się lampę. Lubię robić focie. No lubię, no. Bezutofokusowo życiowo pentaconowo. Zapraszamy do zabawy!

No Kopanek rozbraja jak zwykle








Krzyś tak ogólnie jest od perkusji, ale i z basem se poradzi. Wszyscy sobie z wszystkim radzą


A jutro raport pelikana z dzisiejszego meczu Marianny, czyli... Kieubaska foci szport, niahahahaha!

1 komentarz:

  1. Toż to skład post-karkowy. Miałam nadzieję, że już nie tworzą :P

    OdpowiedzUsuń