Więc trochę bakstejdżu nie zaszkodzi


a dalej :izaliżesigmę: i Ola coś jak od tyłu (Maranda tak lubi najbardziej ;P)


No i trochę Oli





no i najulubieńsiejsze na zupełny koniec

Jutro pewnie pokażę jeszcze zdjęcia z piękną Martyną, która dołączyła do nas później, VIP jeden.
A jutro Pawelana, której szczerze mi się odechciewa. Tyle wersji i możliwości przewałkowałam, a ten weekend jest wyjątkowo pechowy. Najpierw problemy ze znalezieniem modelki, potem moje schizy świńskogrypne i ogólnie to stwierdzam, że się do tego wszystkiego nie nadaję. Jak zwykle mam problemy w komunikacji z ludźmi jako człowiek wybitnie konfliktowy i niedogadywalny oraz po raz kolejny ukazuje się moje nienawidzące wymyślać stylizację 'ja'. Ciekawe co pan Freud by na to powiedział.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz