2010/01/06

księżniczki, syrenki i wszystko marność

Chciałabym obejrzeć Kopciuszka. Nie robiłam tego od ponad 10 lat. W tej disneyowskiej pierwszej musicalowej wersji. Kochałam tę bajkę. To była jedyna oryginalna bajka, którą miałam na własność na VHS. Najbardziej lubiłam chyba scenę, gdy śpiewała myjąc schody, a wokół niej latał miliony baniek. I te wszystkie pomocne myszki i te czary-mary wróżki. Nienawidziłam sceny, w której macocha zamykała ją na klucz w wieżyczce, zawsze podchodziłam do telewizora i ją za to opieprzałam. To była inna wersja niż ta braci Grimm z drzewem, z którego spadała sukienka na bal. Zdecydowanie wolałam disneyowską wersję. Nie lubiłam nigdy Śpiącej Królewny, była trochę zbyt brutalna z tą krwią. Disneyowska Aurora wyglądała najbardziej modelowo. Była chuda, blada, miała długie blond włosy i ogólnie taka anemiczna Angielka z niej była. Piękna była. Bardzo lubiłam Arielkę. Była chyba najbardziej buntownicza i małoksiężniczkowa z nich wszystkich, no i była ruda. Taka dziecinna i beztroska, tak sobie pływała i pływała. Bawiła mnie postać złej Urszuli, nie bałam się jej tylko ją obserwowałam. Królewna Śnieżka nigdy mi się nie podobała w wersji disneyowskiej i kompletnie inaczej sobie ją wyobrażałam. No bo gdzie księżniczka i tak krótkie włosy? Jakoś nigdy nie ruszała mnie w tych wszystkich bajkach kwestia księcia. Zawsze wyglądał jak Ken i ogólnie niezbyt dobrze się prezentował. Kto to rysował?!
Miałam pokazać zdjęcia z UDZ. Nie chce mi się, tzn. zdaje mi się, że w moim obecnym stanie takie zdjęcia są w sprzeczności z moimi wnętrznościami. Są może nie puste, ale bezduszne. I bardzo kolorowe. Moje oczy, które bez okularów nie są w stanie dojrzeć ile ważę, nie mogą w tej chwili na coś takiego patrzeć. W tej chwili moje chętki fotograficzne można określić modnym słowem 'ambient'.
Nawiązując do tych wszystkich księżniczek i syrenek marzy mi się taki ździebko schizowy projekt z udziałem moich ulubienic, np. Meduzy. Nie jakichśtam przypadkowych modelek, potrzebuję teraz tylko znających mnie i to co chcę robić modelek z inspiracyjnymi głowami. Nie potrzebuję jakichś dziewczyn, które chciały mieć ładne zdjęcie, a których zaplecze stylizacyjne jest tak ubogie i mało kreatywne jak moje. Potrzebuje dziewcząt z pomysłem na siebie, artystek, które chcą się uzewnętrznić modelkowo, bo tak im łatwiej. Takich, którym włączysz ten utwór i od razu będą wiedziały co robić ze swoim ciałem.

1 komentarz:

  1. No i Arielka została Twoją poduszkową idolką :D
    Z miłą chęcią się z Tobą zamienię, tam u Ciebie już jest bliżej niż dalej...że tak powiem :D

    OdpowiedzUsuń