W zeszły czwartek wzięłam i pojechałam do Poznania. Z Olą i
Martą. Miliard nas tam było, słodziachne buziaczki dla Kasi, Ewy, Moniki, Aurelii, Asi, i kogo tam jeszcze; myślę, że wyjazd się naprawdę udał. Dziś tylko Monika, żeby nie było, że dam wszystko naraz. Lubię ektara nawet bez słońca! I lubię Poznań!
best for last!
słodziachny bakstejcz na koniec