2010/12/21

Niby jestem już duża, ale to wszystko tylko na niby. Nadal mam słabość do bokehowych krążków, nie mogłoby ich zabraknąć!

4 komentarze:

  1. oj, święta idą. a co to za święta bez bokehowych krążków? toż to prawie jak święta bez kevina! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. też mam do nich słabość :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj. dziecinniejemy na starość.
    wesołych ; *

    OdpowiedzUsuń