2009/07/23

Kasię pochlały komary

Mam jeszcze bardzo dużo do obrobienia, m.in. tenisa, ale jak sobie włączyłam Slipknota to zachciało mi się obrobić foteczki z Kaaas, także jej wydaje się, że ta obróbka była ekspresowa (zazwyczaj nie mogę się zebrać do zdjęć z tydzień). Kasia dzień przed zdjęciami mówiła mi o swojej przygodzie z komarami i zakładałyśmy, że będzie to wyretuszowane, ale... no zobaczycie, że dobrze, że tego nie tknęłam : ]




Z tego samego dnia mam jeszcze Ultramarynę, ale biorąc pod uwagę fakt, że dziś w nocy HP to ja mało tych zdjęć pewnie tknę. Ej, mam ajpoda i prawie już umiem go używać! ^^

2 komentarze: