No to jeszcze dam kilka zdjęć z drugiej stylizacji, która była dużo fajniejsza. Małe poprawianki Izy-Malowanki (taka mi blondyna wyszła)
i kilka ulubionych ujęć, które bez Izowego blendowania by były niczym!
Na tym dworcu albo nie śmierdziało tak jak zwykle albo ja mam taki katar, że tego nie czułam. A w piątek Uoś! Ale jaki... :>
Part 2 również i dla mnie ciekawszy:)Wytłumacz jeszcze co to takiego ten Uoś i będę mógł ze spokojną głową pójść spać:)
OdpowiedzUsuńPowrotu do zdrowia życzę!!
Łukasz
To ostatnie suuuuuuuuuper
OdpowiedzUsuńostatnie najj <3 właśnie, co to Uoś (pewnie coś w stylu UŁ, ale dobra...)
OdpowiedzUsuńnie no... Uoś to Łoś...ino uśmiechnięta Anitka jeee
OdpowiedzUsuń