Dobra, wiem, że to głupio zabrzmi, ale
Magda dodała dziś jakieś zdjęcie na naszej-klasie i przypomniało mi się, że nigdy tak naprawdę nie dokończyłam obrabiać naszej pierwszej sesji. Zabrałam się zatem za to dopiero teraz, pół roku później. A jakby ktoś chciał zobaczyć inne foty z tego dnia to zapraszam
tutaj.
The grass was greener i wszystko było prostsze.
te grass was greener, moj ukochany kawalek najlepszego zespolu swiata.
OdpowiedzUsuńpiekno samo w sobie, modelka, kadry, neci zmysly. nauczasz jak patrzec.
o przepraszam bardzo, pamiętaj o led zeppelin!
OdpowiedzUsuńyou're being impossibly nice :) (bo po angielsku brzmi ładniej)
mnie się strasznie podoba pierwsze, aaaah te kolory
OdpowiedzUsuńayo
łaaaa 2 mega miejsce. pewnie się nie uda dowiedzieć gdzie :>
OdpowiedzUsuńznikad: no coos Ty! park Poniatowskiego i te slodkie zywoplotki, a na tym czarno-bialym to takie przejscie nadulicowe w sumie tuz obok parku :P musisz isc kiedys z nami na sesyje :D
OdpowiedzUsuń