2010/02/17

zielone balony

Im jestem bliżej tym bardziej się oddalam, czyli jak Bianka postanowiła zostać fotografem, ale po drodze zczaiła się, że to nie jest taka prosta sprawa. Przynajmniej panie w Centralu były tak miłe, żeby mi powiedzieć gdzie kupić balony. Nic, że były tylko zielone i w sumie nie wynikło z tego nic złego. Otóż wczoraj miejsce miała sesja z Moniką, którą uprzednio fociłam we wrześniu. Dzięki uprzejmości UDZ nie wymarzłyśmy jak głupie tylko zabawiałyśmy się w najlepsze w improwizowanym w Havanie studio. Ja to mam szczęście, naprawdę, często nie mogę w to uwierzyć.
Bihajnd de sins



No to co, foteczki z pierwszej stylizacji



i na koniec ulubione


Jakby ktoś chciał mi pomóc w dostaniu się do pierwszej setki w tym śmiesznym konkursie TVNu to niech codziennie głosuje tutaj. Fenks!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz