2010/02/28
2010/02/22
mówią, że jest bardzo źle

Bardzo intensywnie przeprowadzam się. Za mniej więcej dwa tygodnie moje internetowe ego zostanie uśpione i ograniczy się do sprawdzania skrzynki na Gmailu, a przeklęte gadu-gadu (lub raczej tlen) zniknie na miesiąc co najmniej. To dobrze, bo potrzebuję izolacji od życia fotograficznego i skupienia na życiu podobno realnym.
2010/02/19
Kosko - dziewczyna Włóczykija
Niechętnie jechałam do Łodzi w poranny środowy mróz na spotkanie z Olą, ale kiedy tylko zobaczyłam ją na żywo wiedziałam, że to nie będzie strata czasu. Wystąpiła w roli dziewczyny Włóczykija i jest to niejako dowód nadrzędności urody nad stylizacją. Patrzcie i podziwiajcie walijską psycholożkę-to-be!




Ulubione tradycyjnie na koniec...




Ulubione tradycyjnie na koniec...

2010/02/18
2010/02/17
zielone balony
Im jestem bliżej tym bardziej się oddalam, czyli jak Bianka postanowiła zostać fotografem, ale po drodze zczaiła się, że to nie jest taka prosta sprawa. Przynajmniej panie w Centralu były tak miłe, żeby mi powiedzieć gdzie kupić balony. Nic, że były tylko zielone i w sumie nie wynikło z tego nic złego. Otóż wczoraj miejsce miała sesja z Moniką, którą uprzednio fociłam we wrześniu. Dzięki uprzejmości UDZ nie wymarzłyśmy jak głupie tylko zabawiałyśmy się w najlepsze w improwizowanym w Havanie studio. Ja to mam szczęście, naprawdę, często nie mogę w to uwierzyć.
Bihajnd de sins



No to co, foteczki z pierwszej stylizacji



i na koniec ulubione


Jakby ktoś chciał mi pomóc w dostaniu się do pierwszej setki w tym śmiesznym konkursie TVNu to niech codziennie głosuje tutaj. Fenks!
Bihajnd de sins



No to co, foteczki z pierwszej stylizacji



i na koniec ulubione


Jakby ktoś chciał mi pomóc w dostaniu się do pierwszej setki w tym śmiesznym konkursie TVNu to niech codziennie głosuje tutaj. Fenks!
2010/02/13
a jaki masz czas?
No to odbył się walentynkowy plener digarta, podsłyszeliśmy parę genialnych tekstów o czasach i zmarzliśmy, choć Tesześć częstował herbatką. Ale pofociłam sobie Danowym 50/1.4 i jestem zadowolona wielce. Foteczki wszystkich uczestników tego prześmiesznego wydarzenia znajdziecie na picasie, a w tej chwili siedzą oni i piją w Luce. Poniżej jedna z wymarzniętych modelek, Marta.


Ostatnio często dyskutujemy z panią Osiecką i muszę przyznać, że się z nią zgadzam w wielu, a raczej w prawie wszystkich przypadkach. Kobieta ma dużo racji. Niestety.


Ostatnio często dyskutujemy z panią Osiecką i muszę przyznać, że się z nią zgadzam w wielu, a raczej w prawie wszystkich przypadkach. Kobieta ma dużo racji. Niestety.
2010/02/12
skandaliczna misstyfikacja!
Miałyśmy być dwie, a w ostatecznym rozrachunku było nas milion, tj. cztery. Reklama, reklama. Wszystkie plany się pozmieniały, czyli norma w statecznym życiu Bianki Kiełbasównej. Z jednej strony te trzy panienki [Zoja, Gosia i Dominika]

i ja [taki lans],

a z drugiej Pan Tadeusz

i miliard ludzi zastanawiających się czy nie mamy nic lepszego do roboty w mroźny śnieżący dzień. Wiadomo także, iż malowanie buzi w magdowym McDonald's nie należy do najlepszych pomysłów - ludzie bez cienia skrępowania przyglądali się profesjonalnym poczynaniom Gośki na mej zasyfionej twarzy. A ja tak dawno nie fociłam w mojej ulubionej piotrkowskiej lokalizacji, a miałyśmy tak blisko, że... No wiadomo.
Zoja nam zamarzała,

Gosia wręcz przeciwnie

Zatem superszybkie foty Pani Zo [a to jest moje ulubione]

I porozbierana Gośka (sama chciała, nie zmuszałam!)


Czyli... nawet z różowego sweterka zrobię schizę.
Dawno nie jadłam tak pysznego ciasta czekoladowego jak w/na Zielonych Wzgórzach!

i ja [taki lans],

a z drugiej Pan Tadeusz

i miliard ludzi zastanawiających się czy nie mamy nic lepszego do roboty w mroźny śnieżący dzień. Wiadomo także, iż malowanie buzi w magdowym McDonald's nie należy do najlepszych pomysłów - ludzie bez cienia skrępowania przyglądali się profesjonalnym poczynaniom Gośki na mej zasyfionej twarzy. A ja tak dawno nie fociłam w mojej ulubionej piotrkowskiej lokalizacji, a miałyśmy tak blisko, że... No wiadomo.
Zoja nam zamarzała,

Gosia wręcz przeciwnie

Zatem superszybkie foty Pani Zo [a to jest moje ulubione]

I porozbierana Gośka (sama chciała, nie zmuszałam!)


Czyli... nawet z różowego sweterka zrobię schizę.
Dawno nie jadłam tak pysznego ciasta czekoladowego jak w/na Zielonych Wzgórzach!
2010/02/09
Ty ośle!
Ty ośle!
Julia jest słońcem.
Przelała morze łez,
gdy ty wyszedłeś na sekundę.
W tle słodka muzyka,
Kossak wisi na ścianie,
a ty tylko naprawiłeś samochód!
Weź lepiej nie wycieraj butów,
bo jeszcze Julia pomyśli, żeś dobrze wychowany!
czyli dr Maciaszek i jego życiowe przykłady logiczne. {chyba} koniec sesji zimowej UŁ na kierunku psychologia.
Julia jest słońcem.
Przelała morze łez,
gdy ty wyszedłeś na sekundę.
W tle słodka muzyka,
Kossak wisi na ścianie,
a ty tylko naprawiłeś samochód!
Weź lepiej nie wycieraj butów,
bo jeszcze Julia pomyśli, żeś dobrze wychowany!
czyli dr Maciaszek i jego życiowe przykłady logiczne. {chyba} koniec sesji zimowej UŁ na kierunku psychologia.
2010/02/07
z lisa w lesie ubitego!
Ciągle narzekam, że nie robiłam zdjęć od tak dawna (no będzie ponad miesiąc) i w końcu nastąpiło minimalne naładowanie akumulatorów. W tym zimnie, zakopane w tym mokrym śniegu po kolana, fociłyśmy dziś z Izabelą Joasię, która przyjechała do nas ze schizowo wykonceptualizowaną już głową, gotowa na ten dzisiejszy mróz. I wyszła nam z tego taka wilczo-syberyjsko-schizofreniczna Królowa Śniegu vel Cruella De Mon. No laski z nożem jeszcze nie fociłam!



parę tych strasznych zdjęć z nożem



:canonovelove:

Dzisiejsze zdjęcia oraz to co zobaczyłam dziś w swoim garażu zainspirowały mnie do czegoś iście oklepanego, ale jakże abnormalnego. Art. spożywcze?



parę tych strasznych zdjęć z nożem



:canonovelove:

Dzisiejsze zdjęcia oraz to co zobaczyłam dziś w swoim garażu zainspirowały mnie do czegoś iście oklepanego, ale jakże abnormalnego. Art. spożywcze?
Subskrybuj:
Posty (Atom)