Ale ja niekoniecznie. To nic. Nauczę się przecież. Każdy jest w stanie się tego nauczyć. Zakładając, że nie ma zupełnie zdrowej psychiki oczywiście. No ok, więc pokazuję najpierwszy w świecie film mój, oczywiście nie w całości, tylko to co mi się w jakimś stopniu podoba. Muszę przyznać, że jak porównuję foty z ilforda i z tych rossmańskich, to muszę jednak przyznać, że... no ilford to ilford. No i rossmańskich 200 już kupować nie będę, do wszyskiego już 400 i koniec! Tak, ja wiem, że wszyscy wiedzą o czym mówię. A tak w ogóle to mój pies nazywa się Iso :D
Najpierwsiejsze zdjęcie z Nikona, dzieci na przystanku u Kamila. Bardzo lubię to zdjęcie, chciałabym takie robić

No to jak już takie pstryki to jeszcze Olka i Iza

Z serii Kiełbasa foci świat

I z serii Kiełbasa foci Paulę

Nie wiem w co ręce włożyć. Kończę Kingę, ale na blogu to ona nie wiem kiedy wyląduje, bo wyjazd mi się szykuje i nie wiem czy się wyrobię z publikacją tych różowych wypocin mych (różowe, a niezłe - taki spojler :D) To ja wracam do foć.